Site icon Kościan na sygnale

Alan potrzebuje pomocy

Od bólu głowy, aż po onkologię… Alan Gapik potrzebuje pomocy, by stanąć do walki. Problemem są jedynie pieniądze.

Alan Gapił to 13-letni chłopiec z miejscowości Turew, w wielkopolsce (powiat kościański). Walkę z chorobą zaczął w maju 2022 r. Początkowo objawami były silne bóle głowy, które z każdym dniem się nasilały. Teraz Alan potrzebuje jedynie naszej pomocy, by stanąć do walki z chorobą. Problemem są jedynie pieniądze.

Alan mieszka w Turwi. Walkę z chorobą rozpoczął w maju 2022 r. Początkowo teoretycznie zwykłe bóle głowy, które z każdym dniem się nasilały, okazały się być objawem dysplazji włóknistej kości.

Nikt, kto tego nie doświadczył, nie wie, jak wielką tragedią jest choroba własnego dziecka. Kiedy słyszysz okropną diagnozę, Twoje życie staje w miejscu. – informują rodzice Alana.

Nikt z otoczenia Alana nie pomyślał, że bóle głowy mogą zwiastować tak tragiczną diagnozę. Lekarz uspokajał rodziców chłopca, że to pewnie migreny, lecz problem nasilił się do tego stopnia, że spowodował krótkotrwałą utratę wzroku w jednym oku.

Wysłano nas na tomograf, którego wyniki zwaliły nas z nóg: guz prawie 4 cm! Co było jeszcze większym szokiem — w mgnieniu oka nasza wizyta kontrola przemieniła się w natychmiastowo pilną operację… – dodają rodzice.

Guz wypychał oko

Okazało się, że guz rósł w takim tempie, że wypychał oko. Niestety nie udało się go wyciąć w całości ze względu na bliskość oka i mózgu. Rodziców Alana poinformowano, że guz będzie odrastał, a co za tym idzie, niezbędna będzie kolejna operacja.

Wyniki histopatologiczne wskazały na dysplazję włóknistą kości. To rzadka, nowotworowa choroba. Objawia się przede wszystkim powstaniem patologicznych ogniw w kościach, powodując nieprawidłowy rozrost tkanek, szpiku, przewlekły ból i deformacje. Zaburzona jest niemal cała gospodarka hormonalna, co prowadzi do powstania chorób tarczycy, nadnerczy i serca.

Alan przeszedł operację, ale niestety dwa tygodnie po operacji u Alana pojawiły się wymioty. Ostatnie badania rezonansu wykazały naciek na boczną ścianę sitowia i podwyższone ciśnienie. Potrzebne były kolejne badania i wizyty u specjalistów.

Potrzebna pomoc dla Alana

Problemem stają się dla nas koszty ponoszone poprzez ciągłe wizyty w szpitalach i u specjalistów, które przekraczają nasz budżet… Na drodze walki o zdrowie i życie naszego syna nie mogą stać pieniądze! – dodają rodzice Alana.

Rodzice chłopaka mają już wystarczająco strachu i obaw. Bardzo chcieliby nie bać się o przyszłość…  Nieuniknione jest jednak czekanie na powrót guza. 46% przypadków ulega zezłośliwieniu.

My nie chcemy stać bezczynnie, chcemy leczyć i zwalczać. Stać z tarczą w gotowości na przyjście złego… – dodają rodzice.

Dlatego niezbędna jest pomoc Alanowi, którą można przekazać za pomocą portalu Siepomaga, dostępnej tutaj: Zbiórka dla Alana.

Exit mobile version