Dramatyczny wypadek w Wydorowie. Dziecko wpadło pod wózek widłowy. Niestety pomimo reanimacji, dziecko przygniecione przez wózek widłowy zmarło. Na miejsce wezwano śmigłowiec LPR.
Do dramatycznego wypadku doszło we wtorek, 16 mają, ok. godz. 12:30 w Wydorowie (gmina Śmigiel). Dziecko wpadło pod wózek widłowy. Niestety pomimo reanimacji, życia dziecka nie udało się uratować. Na miejsce wezwano służby, w tym śmigłowiec LPR.
Służby otrzymały zgłoszenie o tym, że dziecko zostało przygniecione przez wózek widłowy na jednej z posesji w Wydorowie. Z ustaleń wynika, że dziecko miało 2,5 roku.
Na miejsce zadysponowano straż pożarną z PSP w Kościanie, jednostki OSP ze Śmigla i Starego Bojanowa, a także policję z KPP Kościan i karetkę pogotowia oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Jako pierwsi na miejsce przybyli strażacy z OSP Stare Bojanowo, którzy natychmiast wyciągnęli chłopca spod wózka oraz przystąpili do resustytacji krążeniowo-oddechowej.
Niestety pomimo reanimacji, życia dziecka nie udało się uratować. Dziecko odniosło duże obrażenia wewnętrzne i lekarz stwierdził zgon.
Z ustaleń policji wynika, że wózek widłowy prowadzony był przez ojca chłopca. Mężczyzna był trzeźwy.
Szczegóły oraz okoliczności zdarzenia nie są jeszcze znane. Ustalą je czynności policyjne pod nadzorem prokuratora.