Uwaga na maskotkę Huggy Wuggy!
Uwaga na maskotkę Huggy Wuggy! Zanim kupisz zabawkę swojemu dziecku, przeczytaj. Pedagodzy ostrzegają przed zabawką krwiożerczej maskotki, którą w okresie wakacji spotkać można niemal na każdym straganie wśród innych zabawek.
Od jakiegoś czas przedszkola przestrzegają rodziców, by nie ulegali zabawkowym trendom i nie kupowali maskotki Huggy Wuggy. Uwaga na maskotkę Huggy Wuggy! To postać z gry z gatunku survival horror. Niebieski stwór o szerokim uśmiechu przytula, by zabijać! W czasie wakacji zabawkę można spotkać niemal na każdym straganie z zabawkami.
Przedszkola w całym kraju biją na alarm i ostrzegają rodziców, by nie kupowali swoim dzieciom maskotki Huggy Wuggy. W ostatnim czasie coraz bardziej popularna wśród dzieci jest niebieska maskotka, która przedstawia postać z gry – Huggy Wuggy. To niebieski pluszak z szerokim, trochę przerażającym uśmiechem i krwistoczerwonym kolorem ust.
– Pojawienie się tej maskotki w naszym przedszkolu skłoniło nas do zadania jednego pytania Państwa dzieciom, które wcześniej nie przyszłoby nam do głowy – czy wiedzą kim jest Huggy Wuggy. Tak liczne entuzjastyczne “tak” nas przeraziło. Dlatego zwracamy się do Państwa z prośbą – kontrolujmy dzieci w sieci. Robimy to, żeby poprosić o pomoc w zatrzymaniu tego bardzo niebezpiecznego trendu. Robimy to, żeby przypomnieć, że obecna technologia oprócz niesamowitych dobrodziejstw niesie za sobą ogromne zagrożenie. I to Państwo mogą ochronić przed nim swoje dzieci. – poinformowało Przedszkole nr 2 w Kościanie w apelu do rodziców.
Maskotka Huggy Wuggy
Huggy Wuggy, to postać z gry Poppy Playtime. To gra z gatunku survival horror. Gracz wciela się w niej w byłego pracownika firmy, który dziesięć lat po tajemniczym zniknięciu personelu ponownie odwiedza opuszczoną fabrykę zabawek. Misje utrudniają mu zabawki, które chcą się zemścić. Jedną z nich jest Huggy Wuggy – niebieski pluszak o szerokim uśmiechu z licznymi zębami i upiornym, czerwonym uśmiechem, który symbolizuje krew jego ofiar. Ten dziwny stwór o uroczym imieniu Huggy Wuggy przytula, by zabijać.
Choć gra adresowana jest do starszych odbiorców, to jednak maskotka coraz większą popularność zdobywa wśród przedszkolaków. Placówki w swoich mediach społecznościowych ostrzegają rodziców przed tego typu zabawkami.
W wielu miejscach na świecie dochodziło już do dziwnych przypadków, w których dzieci odtwarzały elementy gry. Wśród zdarzeń było też 3-letnie dziecko, które próbowało wyskoczyć przez okno, by naśladować postać. Pojawiają się też liczne skargi od uczniów, którzy informują, że nie mogą spać z powodu lęku przed Huggym. W wielu regionach świata policja zaczęła wydawać również przestrzegające oświadczenia.
Przedszkola ostrzegają przed Huggy Wuggy
– Dzieci w wieku przedszkolnym absolutnie nie są na nie gotowe. Rozwijające się układy nerwowe, wciąż raczkująca teoria umysłu, początki rozumienia emocji, kształtowanie wrażliwości, empatii, wciąż zbyt niska umiejętność kontroli emocji i samoregulacji, postępująca nauka norm i zasad społecznych, w przypadku młodszych przedszkolaków nie odróżnianie jeszcze w pełni fikcji od świata realnego kontra normalizowanie brutalności, upowszechnianie przemocy, a także wzbudzanie strachu. Co małe dzieci mają zrobić z przesyceniem tak wieloma agresywnymi wzorcami zachowania na ekranie, kiedy ich rozwój polega na naśladowaniu i eksperymentowaniu i w ten sposób zdobywają nowe umiejętności? Jak mają sobie poradzić z tak dużym przeładowaniem lękiem po obejrzeniu morderczych scen podrasowanych zatrważającą muzyką, kiedy wciąż uczą się radzić z emocjami wywołanymi porażką w grze z rówieśnikiem? – poinformowało z kolei Publiczne Przedszkole Przystań Elfów.
Pamiętajmy, że choć sama maskotka nie zrobi krzywdy dziecku, to jednak oglądanie takich treści i znajomość całego krwawego kontekstu jak najbardziej może mieć negatywny wpływ na dziecięcą psychikę.
– Kontrolujmy treści, które docierają do naszych dzieci. Pozwólmy im się prawidłowo rozwijać. Nie niszczmy ich świata. Chrońmy je przed tym przed czym chronić możemy, dopóki nie będą w stanie ochronić się sami. – dodaje Przedszkole.
Najnowsze komentarze