Dachowanie na S5. Winny kot w pojeździe
We wtorek, w godzinach przedpołudniowych, miało miejsce dachowanie samochodu osobowego na drodze S5. Do zdarzenia doprowadził przewożony w pojeździe kot.

Dachowanie samochodu osobowego na drodze S5 miało miejsce we wtorek, 16 listopada, około godziny 10:30. Do zdarzenia doszło pomiędzy węzłami Kościan Północ a Czempiń, na pasie w kierunku Poznania.
Na kościańskim odcinku S5 w kierunku na Poznań, doszło do dachowania Tyoty Yaris. Pojazdem kierował 73-letni mieszkaniec woj. śląskiego i podróżował z 75-letnią kobietą.
Jak informuje policja, do zdarzenia doprowadził kot przewożony wewnątrz auta. Zwierzę wskoczyło na deskę rozdzielczą, a mężczyzna próbując przegonić kota, stracił panowanie nad pojazdem. Kierowca, jak i pasażerka nie odnieśli poważnych obrażeń. Zwierzę zbiegło.
Na miejsce wezwano służbę drogową, Policję, strażaków z PSP w Kościanie oraz Zespół Ratownictwa Medycznego. Z powodu braku wolnej karetki pogotowia, na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety śmigłowiec nie przyleciał, ze względu na złe warunki atmosferyczne.
Zdjęcie: PSP Kościan
A co z kotkiem?? Jak wygladal??
Czy wiadomo, co z kotem? Ktoś szuka?