Na początku maja w okolicy kościańskich łazienek drzewo przewróciło się na działkę i uszkodziło domek. Według właściciela działki, nikt nie chce wziąć odpowiedzialności za rosnące przy Kościańskim Kanale drzewa.
Ze sprawą zgłosił się pan Mikołaj. Jak twierdzi, na początku maja na jego działkę przewróciło się drzewo, które rosło przy kanale Obry i uszkodziło domek letniskowy. Na szczęście nikt nie przebywał w tym czasie na terenie działki i nikt nie spacerował po ścieżce wzdłuż kanału.
– Nie ma ludzi odpowiedzialnych za te tereny, każdy umywa ręce. Obok stoi kolejne drzewo i jest obawa ze się przewróci – czytamy w wiadomości pana Mikołaja. – Na ogródkach przebywają dzieci, a obok działki ludzie spacerują po ścieżce wzdłuż kanału i jest to dość duże zagrożenie. Nie wiem gdzie się już z tym udać i żądać od kogoś konsekwencji. Mam nadzieję że znajdzie się osoba odpowiedzialna za te drzewa – dodaje.
Przypomnijmy, że 15 maja ponad stuletnie drzewo runęło do wody w okolicy kościańskich mostków. Na szczęście i tym razem nikomu nic się nie stało. Informowaliśmy o tym we wpisie Drzewo runęło do wody w okolicy mostków.
