Na drodze wojewódzkiej pomiędzy Racotem a Kościanem mężczyzna dachował Oplem w rowie. Twierdził, że musiał zjechać z drogi, by uniknąc czołowego zderzenia.
Do zdarzenia doszło przed godz. 10. w sobotę, 20 lutego 2021 roku. Na prostym odcinku drogi pomiędzy Racotem a Kościanem, mężczyzna unikając czołowego zderzenia zjechał z drogi i dachował Oplem w rowie.
Według wstępnych ustaleń wynika, że pojazdem kierował 36-letni mieszkaniec powiatu kościańskiego. Podróżował z 48-letnią mieszkanką powiatu kościańskiego. Wspólnie tłumaczyli, że zjechali z drogi, by uniknąc czołowego zderzenia z pojazdem, który jechał z przeciwka i wykonywał manewr wyprzedzenia.
Początkowo wspólnie twierdzili, że pojazdem kierowała kobieta. Po przewiezieniu uczestników zdarzenia na komendę, przyznali się, że pojazdem kierował mężczyzna. Przeprowadzone badanie trzeźwości wykazało 1,4 promila alkoholu w organizmie 36-latka.
Kobietę ukarano mandatem karnym za udostępnienie pojazdu nietrzeźwemu. Ustalono również, że nie posiadał on uprawnień do kierowania pojazdami. Mężczyzna z kolei odpowie przed sądem za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz bez wymaganych uprawnień.
