Nowy rok – 2021 przyniesie nam nowe podatki, m.in. podatek cukrowy, a także opłata mocowa. Podrożeją napoje i słodycze oraz cena prądu. Czy rząd chce w ten sposób odrobić straty związane z pandemią koronawirusa?
Nowy rok przyniósł nam nowe podatki. Rząd nałożył ich około 20, m.in. na nieruchomości, śmieci, alkohol, czy też słodkie napoje. Za te ostatnie zapłacimy nawet o 1,20 zł więcej za 1 litr napoju.
Nowe podatki za słodzone napoje
Od 1 stycznia obowiązuje tzw. podatek cukrowy. Opłata stała to 50 gr za litr napoju z dodatkiem cukru lub substancji słodzącej; dodatek 10 gr za litr napoju z dodatkiem substancji aktywnej (kofeina lub tauryna); opłata zmienna to z kolei 5 gr za każdy gram cukru powyżej 5 gram/100 ml – w przeliczeniu na litr napoju.
Większe opłaty domowe
Opłaty za abonament radiowo-telewizyjny wzrosną nawet o 22 złote rocznie. Dodatkowo wzrośnie o 5% podatek za psa i o 4 procenty wyższy podatek od nieruchomości. Do opłat domowych należy także doliczyć 2-3 krotnie wyższe opłaty za śmieci.
Droższy transport
Nowe opodatkowanie dotyczy również ekologii. W związku z walką o czyste środowisko, do każdej butelki oleju silnikowego rząd wprowadził kaucję 10 zł za litr. Wzrośnie też podatek od transportu.
Droższy prąd
To nie koniec większych rachunków. Od 1 stycznia podrożał również prąd. Nasze rachunki przecietnie wzrosną o kilkanaście do nawet 20 złotych. Powodem jest ekologia.
Nowy podatek dotyczy tak zwanej opłaty mocowej. Jest to nowy wprowadzany przez rząd podatek, który ma iść na utrzymywanie rezerw energii. Przeciętny Polak zapłaci za to od 5 do 7 złotych miesięcznie.
Do tego trzeba doliczyć opłatę na OZE, czyli Odnawialne Źródła Energii, czyli budowę wiatraków czy paneli słonecznych. Ta opłata to 2 złote – 20 groszy za każdą megawatogodzinę.