Przedstawiciele AGROunii i rolnicy zablokowali drogę Jerka – Śrem z powodu martwego dzika, który leżał trzy dni na poboczu ruchliwej drogi.
W niedzielę, 1 marca br. około godz. 16:00 członkowie AGROunii i rolnicy zablokowali drogę Jerka – Śrem, w miejscowości Nochowo w powiecie śremskim. Przyczyną zablokowania drogi był protest z powodu martwego dzika na poboczu drogi, który leżał tam od piątku.
Jak tłumaczyli rolnicy, sprzeciwiają się podwójnym standardom w walce z ASF. Powiatowy lekarz weterynarii z jednej strony chce zamykać gospodarstwa, a z drugiej nic nie robi z padłym dzikiem przy ruchliwej drodze.
W piątek na miejscu była Straż Miejska oraz weterynaria. Jak tłumaczy lider ARGOunii Michał Kołodziejczak, przyjechali i nic nie zrobili. Pobrali tylko próbki do badań. Nie mogliśmy zrobić nic innego, jak po prostu szybko zareagować – dodaje Kołodziejczak.
Na miejsce przyjechały patrole policji ze Śremu. Mundurowi z KPP Śrem próbowali wyjaśnić protestującym, że powinni zejść z drogi i nie utrudniać przejazdu innym uczestnikom ruchu drogowego – relacjonuje Michał Czubak z TPR. Niestety bezskutecznie. Rolnicy czekali na przyjazd odpowiednich służb, które zabrały martwe zwierzę.
Choć w powiecie śremskim nie obowiązuje strefa ASF, to obawa rolników jest słuszna. W powiecie kościańskim obowiązuje żółta strefa zagrożenia afrykańskim pomorem świń.
Fot. M. Czubak / TZS