Site icon Kościan na sygnale

Masowe omdlenia w szkole w Nietążkowie

Takiej akademii nikt się nie spodziewał. Podczas obchodów Dnia Nauczyciela miały miejsce masowe omdlenia w szkole w Nietążkowie. Kilkadziesiąt osób źle się poczuło.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek rano 14 października. Masowe omdlenia w szkole w Nietążkowie pojawiły się podczas akademii. W uroczystej akademii z okazji Dnia Nauczyciela na sali gimnastycznej udział wzięli uczniowie z dwunastu klas Zespołu Szkół Ponadpodstawowych im. Jana Kasprowicza w Nietążkowie.

Jak ustaliliśmy podczas uroczystego apelu uczniowie nagle zaczęli mdleć.

Ze względu na zwiększoną liczbę uczniów klas pierwszych, spowodowaną podwójnym rocznikiem, w uroczystości brało udział około 600 osób.

Co roku zdarzają się podobne sytuacje, wiec uczniowie starszych klas co roku przyjeżdżają, żeby wyciągać z sali osoby mdlejące. Różnica jest jedynie taka że zazwyczaj było to nie więcej niż maksymalnie 5 osób. – relacjonuje jeden z uczniów Szkoły, który brał udział w akcji ratowniczej swoich koleżanek ze szkoły.

Na miejsce pojawili się strażacy, policjanci oraz ratownicy medyczni. Na miejsce zadysponowano trzy karetki ratownictwa medycznego, a także zastępy Państwowej Straży Pożarnej w Kościanie oraz OSP Śmigiel i OSP Nietążkowo. Podejrzewali zatrucie jakaś chemiczną substancją.

Wezwano także jednostkę ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznej Komendy Miejskiej PSP w Lesznie. Strażacy z grupy chemicznej z Leszna urządzeniami zbadała stężenia gazów i trujących substancji. Czujniki nie wykryły niebezpieczeństwa.

Tymczasem młodzieżą, która źle się poczuła zajęło się pogotowie ratunkowe. Łącznie było to ponad 30 osób, z czego 11 przetransportowano do szpitala.

Dyrekcja placówki potwierdziła, że uczniom nic poważnego nie dolega.

Podejrzewano zatrucie substancją chemiczną

Mimo, że początkowo podejrzewano o rozpylenie niezidentyfikowanej substancji na terenie szkoły, ostatecznie okazało się, że za złe samopoczucie uczniów może odpowiadać wadliwa instalacja wentylacyjna.

Akcja strażaków potwierdziła, że żaden gaz nie został rozpylony. Prawdopodobnie przyczyną mogło być przebywanie w sali zbyt dużej liczby osób w tym samym czasie i powstały z tego powodu zaduch panujący w Sali gimnastycznej.

Jak relacjonują świadkowie, w sali nie zostało otwarte żadne okno, a system klimatyzacyjny, tj. nawiewów, został włączony dopiero pod koniec uroczystości, gdy już wtedy poszkodowanych było wiele osób.

Dyrekcja szkoły zapewnia natomiast, że sala była wietrzona od rana. Niestety mimo to, przy tak dużym skupisku ludzi, w pomieszczeniu zabrakło świeżego powietrza.

Z informacji, które uzyskaliśmy, mimo całej sytuacji Dyrekcja nie podjęła decyzji o przerwaniu trwającej akademii. Służby przybyły na miejsce dopiero po jej zakończeniu.

Exit mobile version