Site icon Kościan na sygnale

Monika została dawcą szpiku dla brata w USA

Monika Kowalczak z Kościana otrzymała szansę porównywalną z wygraną w Lotto. Monika została dawcą szpiku dla „brata” w USA.

W Polsce co godzinę ktoś dowiaduje się, że ma białaczkę, czyli nowotwór krwi. Tę diagnozę słyszą rodzice małych dzieci, młodzież, dorośli. Bez względu na wiek – każdy może zachorować. Na szczęście każdy może też pomóc. Dla wielu chorych jedyną szansą na życie jest przeszczepienie szpiku lub komórek macierzystych od niespokrewnionego Dawcy. W taki właśnie sposób pomogła Monika Kowalczak z Kościana. Monika została dawcą szpiku dla „brata genetycznego” w USA.

W Polsce co godzinę, a na świecie co 35 sekund, ktoś dowiaduje się, że cierpi na białaczkę lub inny nowotwór krwi. Dla wielu chorych jedyną szansą na życie jest przeszczepienie krwiotwórczych komórek macierzystych.

Dawcą może zostać każdy ogólnie zdrowy człowiek pomiędzy 18 a 55 rokiem życia, ważący powyżej 50 kg i nieposiadający znacznej nadwagi. Wystarczy się zarejestrować i być świadomym swojego zobowiązania.

W bazie DKMS Polska znajduje się obecnie ponad milion zarejestrowanych Dawców, jednak wciąż potrzebni są nowi, ponieważ aż co piaty chory nie znajduje swojego Dawcy.

Nasz genotyp jest bardzo różnorodny. Szanse na znalezienie „bliźniaka genetycznego” (osoby, której antygeny zgodności tkankowej są takie same, jak nasze) są bardzo niskie. Prawdopodobieństwo wynosi 1: 20 000, a w rzadkim genotypie nawet 1 do kilku milionów. Takie szczęście miała właśnie Monika.

Historia Moniki – dawcy komórek macierzystych

Można powiedzieć, że temat białaczki był Monice znany od zawsze.

Moja mama w dzieciństwie zachorowała na białaczkę. Od zawsze uświadamiała mnie i siostrę o tym, że warto pomagać i jak bardzo życie jest cenne. Siostra oddaje honorowo krew a mi się przytrafiło oddanie cząstki siebie w formie komórek macierzystych. – opowiada Monika.

W ZSP im. Jana Kasprowicza w Nietążkowie do którego uczęszczała, od kilku lat na dniach dawcy uczniowie są uświadamiani w jaki sposób oddaje się szpik oraz jak wyglądają poszczególne procesy. Monika w bazie dawców zarejestrowała się od razu gdy skończyła swoje 18 urodziny.

Mama o tym nie wiedziała, a ja sama nie wierzyłam, że kiedyś dostanę telefon z fundacji, aż do czasu… – przyznaje Monika.

Jak Monika Kowalczak została dawcą szpiku?

Rejestrując się w bazie potencjalnych dawców nigdy nie myślała, że kiedykolwiek ktoś będzie jej potrzebować. Okazało się jednak przeciwnie.

Pewnego zimowego wieczoru zadzwonił telefon. Zgodziłam się bez namysłu. Pobiegłam ile sił w nogach by powiedzieć rodzicom co się stało. Wszyscy płakali – były to łzy szczęścia i dumy. – opowiada o tej chwili Monika Kowalczak.

Kolejnym etapem była szybka ankieta zdrowotna i już po kilku dniach Monika miała pierwsze badania krwi. Gdy wszystko było w porządku i typizacja wykazała 100% zgodności z biorcą, przygotowywała się do kolejnego etapu czyli tzw. badania wstępnego.

Badania te obejmują wywiad z lekarzem prowadzącym pobranie, EKG, RTG, USG i kompleksowe badanie krwi i moczu. Po badaniach wstępnych już nie było tak kolorowo. Cały proces musiał zostać przerwany ze względu na wyniki Moniki oraz biorcy.

Jak to w życiu bywa było zbyt pięknie i za prosto. Z bliźniakiem genetycznym mamy to chyba w genach by komplikować sobie życie, bo i ja i on mieliśmy jakieś nieprawidłowości w wynikach i procedura została przerwana. Czułam się strasznie winna i przepłakałam cały ten czas. Trzymałam kciuki za Braciszka. – opowiada dawczyni szpiku.

Monika została dawcą szpiku dla „brata bliźniaka” w USA

Aż pewnego majowego wieczoru zadzwonił do Moniki telefon. Po dwóch tygodniach dowiedziała się, że wszystko jest w porządku i mogła przystąpić do ostatniego etapu, czyli pobrania szpiku.

Nie mogłam usiedzieć na miejscu. Byłam gotowa tu i teraz, jednak niektóre badania trzeba było jeszcze powtórzyć, gdyż ważność kończy się już po kilku dniach. – dodaje Monika Kowalczak.

W tym czasie rozpoczęły się zastrzyki dwa razy dziennie z czynnikiem wzrostu białych krwinek.

Potwornie boję się igieł, ale czego się nie robi dla Brata. – zdradza Monika.

W końcu nadszedł ten dzień. Jak przyznaje Monika, najpiękniejszy dzień w życiu. W dniu pobrania było dużo śmiechu i radości. Personel był dla Moniki przemiły, a pielęgniarki wypytywały o wszystko również Mamę Moniki.

Wtedy to również Ona była gwiazdą, gdyż jak przyznaje Monika, żyje dzięki dawcy i urodziła następnego dawcę, mimo że lekarze odradzali jej posiadania dzieci. Sama była potwornie ciekawa jak wygląda ten proces z drugiej strony.

Dzień zostania Dawcą szpiku

Monika o godz. 7:00 otrzymała ostatni zastrzyk w klinice i chwilę później rozpoczął się najważniejszy etap.

Usłyszałam tylko „zapraszam Monikę z mamą na 2.piętro”. Czułam się jak królowa, bo tak super się mną zajęto, a mama była bohaterką na oddziale. Nie każdy ma dane w życiu by być biorcą i poniekąd dawcą (przez córkę) jednocześnie. – relacjonuje tę chwilę Monika.

Cieszę się, że byłyśmy tam razem- dało mi to ogromną siłę. Mama jest z natury bardzo silną kobietą, gdyby nie jej waleczność i historia, wątpię czy bym się odważyła pomóc. – opowiada Monika.

Jak przyznaje Monika miała przygotowany swój pokoik, w którym znajdował się fotel i maszyna, która separuje krew na komórki macierzyste, osocze, krwinki czerwone itd. I wtedy właśnie zaczęło się najdłuższe 6 godzin w życiu Moniki.

Dzięki temu uzyskano 235 ml „nowego życia”, które w ciągu 72h trafiło do „brata” Moniki, aż zza oceanu, ponieważ to właśnie w USA znajduje się potrzebujący.

Jestem szczęśliwa, że mogłam “spłacić dług” i ofiarować życie starszemu ode mnie mężczyźnie z USA tak jak moja mama otrzymała je kilkadziesiąt lat temu od niespokrewnionego dawcy. – opowiada Monika i dodaje. – Jeszcze do mnie nie dociera to co się stało, ale jeżeli miałabym kolejną taką okazje to zgodzę się bez wahania, bo to nic nie kosztuje, a radość i emocje są większe niż na najszybszym rollercoasterze.

Każdego w wieku 18-55 lat razem z Moniką zachęcamy do rejestracji poprzez stronę internetową www.dkms.pl/pl/zostan-dawca lub telefonicznie:
+48 22 882 94 00 lub +48 22 882 94 02.

Jak zostać dawcą szpiku?

Prawdopodobieństwo znalezienia odpowiedniego Dawcy dla Pacjenta jest bardzo niskie. Im więcej potencjalnych dawców, tym więcej szans na życie dla chorych na nowotwory krwi. Jak to działa?

Obejrzyj film i dowiedz się więcej.

Pomożesz? Bo możesz. Masz to w genach!

Jakie przywileje przysługują Dawcom szpiku?

Oddając krwiotwórcze komórki macierzyste, dla Pacjenta chorego na nowotwór krwi, dałeś mu szansę na powrót do zdrowia. Za Twój poświęcony czas i nieocenioną pomoc przysługują Ci przywileje Dawcy Przeszczepu.

Koszty badań

Każdy zabieg medyczny wiąże się z pewnymi kosztami, ale możesz być spokojny, ponieważ całą stroną finansową zajmuje się Fundacja DKMS.

Każdy Dawca, który zostanie zakwalifikowany do procedury pobrania krwiotwórczych komórek macierzystych bądź szpiku kostnego, otrzymuje zwrot kosztów wyżywienia oraz przejazdu na badania wstępne i pobranie. 

Takie same warunki dotyczą osób, które zgodziły się wziąć udział w procedurze, ale z różnych powodów nie zostały zakwalifikowane do pobrania. Fundacja pokrywa również koszt przejazdu oraz pobyt w hotelu dla osoby towarzyszącej.

Dni wolne do szkoły i pracy

Na czas badań wstępnych oraz pobrania, Dawcy przysługują pełnopłatne dni wolne.

Lekarz z ośrodka pobierającego, na Twoją prośbę, wystawi Ci zwolnienie. Jeśli potrzebujesz w tej kwestii wsparcia – powiedz o tym, wówczas Fundacja DKMS pomoże Ci w załatwieniu formalności z Twoim pracodawcą, uczelnią bądź szkołą.

Bezpłatne przejazdy komunikacją miejską

Poruszając się komunikacją miejską w danym mieście sprawdź, czy potrzebny Ci będzie bilet, ponieważ w wielu miejscowościach w Polsce Dawcy mają prawo jeździć za darmo. 

Dawcy Przeszczepu mają możliwość bezpłatnych przejazdów w Białymstoku, Tarnobrzegu, Zielonej Górze, Wrocławiu, a w Słupsku, bilet roczny dla Dawcy Przeszczepu wynosi 50 zł.

Zasłużeni Dawcy Przeszczepu mogą korzystać z komunikacji miejskiej bezpłatnie w: Warszawie, Białymstoku, Lublinie, Białej Podlaskiej, Poznaniu, Elblągu, Rzeszowie oraz Wrocławiu.

Inne przywileje Dawcy

Jeśli oddałeś szpik lub komórki macierzyste, to należą Ci się przywileje, które zapisane są w polskim prawie.

Każdemu Dawcy przysługuje legitymacja i odznaka „Dawcy Przeszczepu”, wręczana w ośrodku pobierającym. Jeśli posiadasz legitymację „Dawcy Przeszczepu”, czyli raz oddałeś szpik lub inne regenerujące się komórki i tkanki, to przysługuje Ci uprawnienie do korzystania, poza kolejnością z ambulatoryjnej opieki zdrowotnej.

W ramach tych świadczeń:

Zasłużonym Dawcom Przeszczepu” oprócz prawa do korzystania poza kolejnością z ambulatoryjnej opieki zdrowotnej, ma również prawo do bezpłatnego (do wysokości limitu finansowania, zapisanego w ustawie) zaopatrywania się w leki, objęte wykazem leków refundowanych oraz wykazem leków, które można stosować w związku z oddawaniem krwi tj.: preparaty witaminowe, kwasu foliowego i żelaza.

„Zasłużony Dawca Przeszczepu” to osoba, która oddała szpik lub inne regenerujące się komórki i tkanki co najmniej 2 razy. Legitymacja i odznaka Zasłużonego Dawcy Przeszczepu” wydawana jest przez Ministerstwo Zdrowia i wręczana raz do roku podczas uroczystego spotkania.

Więcej informacji znajdziesz na stronie: https://www.dkms.pl/

Exit mobile version