Kierowca przy użyciu magnesu oszukiwał wskazania tachografu, wykonując „inne prace”. Teraz zapłaci 2 tys. kary.
Leszczyńscy inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Poznaniu prowadzili wieczorne kontrolne w okolicach Kościana. Około godziny 21 zmieniono miejsce na Kurzą Górę przy drodze wojewódzkiej numer 308. Volvo z cysterną, które zatrzymali, jechało na trasie z Niemiec do Polski w imieniu przewoźnika z powiatu krotoszyńskiego. Wydruk z tachografu pojazdu od razu wskazał na łamanie przepisów w zakresie wykonywania przewozów. Mimo prowadzenia pojazdu, od około godziny na karcie kierowcy oraz w tachografie rejestrowane były tak zwane inne prace. Kierowca z powiatu gostyńskiego oszukiwał wskazania tachografu przez użycie magnesu, który przyłożył do impulsatora skrzyni biegów. Celowo też ustawił tachograf w pozycji „młoteczków”, aby, jak przyznał, w razie późniejszej kontroli mógł przed służbami zadeklarować czynności rozładunkowe.
Za te niebezpieczne dla ruchu drogowego „prace”, ich inicjator dostał do zapłacenia 2 tysiące złotych mandatu. Jego szef może spodziewać się 5 tysięcy kary finansowej w postępowaniu administracyjnym.
Źródło: WITD Poznań