W Koszanowie i Kiełczewie doszło do pożarów trawy. Na miejscu interweniowali strażacy.
Do zdarzenia doszło 24 marca 2018 roku około godz. 15:25 przy wiadukcie w Koszanowie. Spłonęło kilkanaście metrów kwadratowych. Na miejsce interweniowali strażacy z OSP Śmigiel.
Do drugiego zdarzenia doszło około godziny 18:20 przy moście kolejowym w Kiełczewie. Na miejsce zadysponowano strażaków z PSP w Kościanie. Również spłonęło kilkanaście metrów kwadratowych roślinności.
Od kilku dni panują plusowe temperatury, które sprawiły, że zeszłoroczna wysuszona roślinność idealnie nadaje się jako materiał palny. Wielu nie zdaje sobie sprawy, że wypalanie roślinności jest niedozwolone i bardzo niebezpieczne.
Wypalanie traw narusza obowiązujący porządek prawny, a w szczególności: Art. 124 Ustawy z dnia 16 października 1991 r. o ochronie przyrody. (Dz. U. z 2001 r. Nr 99, poz. 1079 z późn. zm.); „Zabrania się wypalania roślinności na łąkach, pastwiskach, nieużytkach, rowach, pasach przydrożnych, szlakach kolejowych lub w strefie oczeretów i trzcin”. Art 131 „Kto wypala roślinność na łąkach, pastwiskach, nieużytkach, rowach, pasach przydrożnych, szlakach kolejowych, w strefie oczeretów lub trzcin podlega karze aresztu lub grzywny”. Art. 30 ust. 3 pkt 3.
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa informuje, że za wypalanie traw grożą, oprócz kar nakładanych np. przez policję czy prokuraturę, także dotkliwe kary finansowe nakładane przez Agencję w postaci zmniejszenia od 5% do 25%, a w skrajnych przypadkach nawet odebrania, należnej wysokości wszystkich rodzajów dopłat bezpośrednich za dany rok.